sobota, 10 stycznia 2015

Psy na baby



„Musi być przystojny, wysoki, inteligentny, dowcipny, bogaty” to najczęściej wymieniane przez kobiety przymioty, jakimi powinien charakteryzować się idealny mężczyzna. On to wszystko ma – no prawie…  Ja wiem, że wszystkie Ryśki to fajne chłopy, ale on musi mieć coś swoistego w sobie, co sprawia, że kobiety tak lgną do niego. Pytanie brzmi – co? Oprócz pieniędzy i pozycji oczywiście. Bo nie oszukujmy się, ale Pan Ryszard Kalisz lat 57, były poseł SLD – bo to o nim mowa - twarzy i ciała Maślaka nie ma, do tego podeszły wiek, monstrualna tusza i ta łysina nieudolnie zresztą maskowana.  Z całym szacunkiem dla jego działalności politycznej, ale walorów wizualnych nie ma żadnych. 


Ostatnio częściej widzimy go na okładkach kolorowych pism niż na mównicy sejmowej – celebryta! A to za sprawą licznych romansów z młodymi kobietami, no i narodzinami syna. Wydawało się wówczas, że kawalerskie życie Kalisza – bywalca imprez i rautów – skończyło się. Ale pewnych zachowań i przyzwyczajeń w pewnym wieku nie da się wynaturzyć. No i kilka dni temu znowu czytam, że Pan Ryszard ma już nową partnerkę – Dominika lat 28 i że ponownie zostanie ojcem. Ja się pytam: jak on to robi, że te kobiety tak przyciąga? I to nie byle jakie, bo piękne, młode i zgrabne, czyli można byłoby rzec, że dokładnie odwrotnie niż on, no ale w końcu przeciwieństwa przyciągają się. Przeciwieństwa albo władza i pieniądze, bo w tym przypadku trudno jednoznacznie stwierdzić. No pies na baby! Szkoda tylko, że są to zwykłe karierowiczki, które traktują znajomość z nim jak trampolinę do kariery. Niestety to kolejne smutne świadectwo współczesnych kobiet.
W ogóle Pan Kalisz ostatnio stał się nadwornym ekspertem ds. płci pięknej. Szkoda, że w sejmie nie ma takiej komisji, bo nadawał by się na jej przewodniczącego jak nikt. Napisał nawet książkę „Ryszard i kobiety”. Jest niezwykle pracowity i ma niezłą kondycję – w przeciwieństwie do polskiej lewicy. Sam wziął się za poprawę sytuacji demograficznej kraju. Tak więc dziewczyny pilnujcie się, bo Rysiu na rykowisku! I miał być nawet kandydatem lewicy  w wyborach na prezydenta Polski, ale ta koncepcja upadła. To może i dobrze, bo będzie miał więcej czasu dla dzieci… no i nie będzie dylematu, która to Pierwsza Dama. A o alimenty to nie ma się czego bać, bo i tak w razie czego zapłacą podatnicy.

Ostatnio poprzeczkę jeszcze wyżej podniósł inny znany polityk Janusz Korwin Mikke lat 72.

Dużo o nim dziwnych rzeczy przeczytałam, dużo dziwnych rzeczy z jego ust usłyszałam, ale tego się nie spodziewałam. Pan Janusz niedawno został ojcem dwójki dzieci i bynajmniej matką ich nie jest jego żona (która tak na marginesie sama jest w szoku), a partyjna koleżanka,  aktywistka, lat 28. Wprawdzie mówił on, że życie zaczyna się po 70, ale nie wiem czy to jest dobry wiek na rodzicielstwo. Tym bardziej, że Pan Korwin Mikke obecnie jest europarlamentarzystą i trudno być dobrym ojcem na odległość, taki tatuś z doskoku. Tylko nie wiem co na to wszystko matka dzieci, i pewnie nie poznamy jej komentarza, bo przecież zgodnie z poglądami polityka „kobiety nie powinny mieć prawa głosu, gdyż mają o kilka punktów niższą inteligencję niż mężczyźni”,  a „kobieta przesiąka poglądami człowieka, z którym sypia. Nie po to natura tak skonstruowała mężczyzn, by setki tysięcy plemników się marnowały; wnikają one w ciało kobiety i przerabiają ją na obraz i podobieństwo mężczyzny, do którego ona należy”. Jedno jest pewne, jak dzieci wdadzą się w tatusia to będą mieć charakterek. 

Świat schodzi na psy! Poseł – osoba wybrana przez naród – powinien ów naród godnie reprezentować – tym bardziej na arenie międzynarodowej, cieszyć się nieskazitelną opinią, a nie przynosić wstyd i wikłać się w tanie skandale obyczajowe.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz